Piotr prowadzi swoje gospodarstwo w gminie Kisielice od 2011 roku. Od samego początku interesował się uprawą bezorkową i praktykami rolnictwa regeneracyjnego — mimo że decyzja o rezygnacji z tradycyjnej orki wymagała odwagi, cierpliwości i nowych inwestycji.

„Na początku był strach. Orka była zawsze – z dziada pradziada. Ale z czasem zobaczyliśmy, że to naprawdę działa,” mówi Piotr. Korzyści? Lepsze uwilgotnienie gleby, wyższa żyzność i większe plony – mimo ograniczenia ilości stosowanego nawozu azotowego nawet o 50–60 kg/ha.

Z pomocą doradców InSoil i udziałem w Programie Rolnictwa Węglowego, gospodarstwo Piotra wprowadziło międzyplony i zielone nawozy, które karmią glebę i wspierają życie biologiczne, zmniejszając jednocześnie koszty paliwa i nawożenia. „Słoma to nie wszystko. Rośliny bobowate i lnianka dają glebie to, czego naprawdę potrzebuje.”

Choć zaczynali od najprostszej brony talerzowej, dziś ich park maszynowy jest nowocześniejszy, a wyniki mówią same za siebie — średni plon pszenicy ozimej wyniósł 9,3 t/ha na glebach IV–V klasy.

„Współpraca z InSoil to coś więcej niż tylko finansowanie. To wsparcie, które daje pewność, że idziemy w dobrym kierunku.”